Żyj prawdą – fragment książki Przyjaźń z Bogiem N. D. Walscha
W związkach pomiędzy wysoko rozwiniętymi istotami każdy po prostu żyje swoja prawdą – i każdy komunikuje swoja prawdę. Jeśli coś się komuś przytrafia, po prostu daje się temu wyraz. Jeśli coś jest dla kogoś nie do przyjęcia, po prostu mówi się o tym. Prawdę komunikuje się wszystkim o wszystkim, przez cały czas. To radosna ceremonia, nie uciążliwy obowiązek.
Prawdę powinno się świętować, nie wyznawać z konieczności. Ale nie można świętować prawdy, której nauczono cię wstydzić się. A nauczono cię wstydzić się tego, kogo, jak, kiedy i dlaczego kochasz. Wpojony ci wstyd za własne pragnienia i pasje, za uwielbianie czegokolwiek, od tańców, przez bita śmietanę, do innych ludzi.
Nade wszystko zaś nauczono cię wstydzić się miłości własnej. Lecz jak możesz pokochać drugiego, jeśli nie wolno ci kochać tego, który ma być tym kochającym? Przed takim właśnie dylematem stajecie, jeśli chodzi o Boga.
Jak możecie kochać Mnie, skoro nie wolno wam kochać swojej własnej istoty? Lecz powiadam wam – po raz kolejny: wszyscy prawdziwi Mistrzowie głosili swoja chwałę i zachęcali innych do tego samego.
Wstępujesz na drogę ku swej chwale z chwilą, kiedy wstępujesz na drogę ku swej prawdzie. A drogę te obierasz, kiedy obwieszczasz, że odtąd będziesz mówił prawdę zawsze, każdemu i o wszystkim, że będziesz żył swoja prawdą.
W takim oddaniu prawdzie nie ma miejsca na niewierność.
Lecz oświadczenie komuś, że kocha się innego, nie jest zdradą. Wręcz przeciwnie, to uczciwość.
A uczciwość to najwyższa forma miłości.
fragment książki Przyjaźń z Bogiem (kontynuacji Rozmów z Bogiem) N. D. Walscha
Więcej na temat rozwoju świadomości przeczytasz w tej właśnie książce, lub w książce: